Tiramisu to deser, który uwielbiam, kocham... A tiramisu wg Nigelli Lawson jest najpyszniejsze :) Szczególnie na Sylwestra ;)
Tiramisu mogłabym jeść łyżeczką prosto z michy :)
Przepis:
Składniki:
- 2 serki mascarpone (500 g)
- 5 jaj
- 2 paczki podłużnych biszkoptów
- 3/4 szklanki cukru
- 1 kieliszek likieru amaretto
- 6-8 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 3 łyżeczki żelatyny
Przygotowanie:
Kawę zaparzyć w szklance wody i odstawić do ostygnięcia. Żółtka jaj utrzeć z cukrem, dodać mascarpone i, na końcu, pianę z 3 białek. Dla zagęszczenia deseru możemy, lecz nie musimy, dodać 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 100 ml wody. Naczynie, najlepiej szklane, wyłożyć biszkoptami. Biszkopty nasączyć kawą z dodatkiem likieru amaretto.
Na biszkopty wyłożyć następnie pierwszą warstwę masy. Później jeszcze dwie warstwy nasączonych biszkoptów i masy. Ostatnią warstwę masy należy posypać kakao lub tartą czekoladą. Przykryć folią i włożyć do lodówki najlepiej na całą noc.
- 2 serki mascarpone (500 g)
- 5 jaj
- 2 paczki podłużnych biszkoptów
- 3/4 szklanki cukru
- 1 kieliszek likieru amaretto
- 6-8 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 3 łyżeczki żelatyny
Przygotowanie:
Kawę zaparzyć w szklance wody i odstawić do ostygnięcia. Żółtka jaj utrzeć z cukrem, dodać mascarpone i, na końcu, pianę z 3 białek. Dla zagęszczenia deseru możemy, lecz nie musimy, dodać 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 100 ml wody. Naczynie, najlepiej szklane, wyłożyć biszkoptami. Biszkopty nasączyć kawą z dodatkiem likieru amaretto.
Na biszkopty wyłożyć następnie pierwszą warstwę masy. Później jeszcze dwie warstwy nasączonych biszkoptów i masy. Ostatnią warstwę masy należy posypać kakao lub tartą czekoladą. Przykryć folią i włożyć do lodówki najlepiej na całą noc.
Zamiast podłużnych biszkoptów daję okrągłe :) Żelatynę też dodaję, ale dwa lub trzy razy nie dałam i też się "trzymało" :) Zamiast likieru amaretto dałam syrop amaretto (bezalkoholowy - ze względu na dzieci), ale można dać syrop i wódkę/spirytus (tak też nieraz robiłam) :)
I jeszcze jedno a propos tiramisu - w deserze tym ma być tylko serek mascarpone, żaden inny, żadna śmietanka kremówka - w przeciwnym wypadku nie można tego nazwać tiramisu - tak podobno mówią włosi :)
Skoro dziś kulinarnie, to jeszcze pierniczki świąteczne - jakoś tak robione na ostatnią chwilę, ale są (tzn. były, już dawno rozdane/zjedzone) :) Po raz drugi skorzystałam z przepisu Dorotus z Moich Wypieków - jednak zawsze jeszcze dodaję osobno jakieś przyprawy (gałka muszkatołowa, imbir, cynamon, kardamon i... nie wiem, co jeszcze) - lubię takie mocno przyprawione :)
Piernikowego ludka z pierwszego zdjęcia zrobiłam sama,dla Agatki (baaardzo, bardzo chciała), ale muszę kupić sobie ludkową foremkę, jak gdzieś spotkam :)
To tyle na dziś - smacznego :)
10 miłych komentarzy:
ale piękne te Twoje pierniczki!
jestem zauroczona tym lukrem. :)
Uwielbiam tiramisu, szczególnie z rumem, dlatego nie robię. U mnie w rodzinie nikt nie przepada i dlatego wszystko zjadam sama.
Ależ wszystko przepięknie wygląda ! Za cistami nie przepadam, ale do tego tiramisu chyba bym się dosiadła też... A pierniczki - pięknie ozdobione !!
Piękne te pierniczki!
A tiramisu tez kocham.. Nawet robiłam nie dalej jak 1,5 tygodnia temu na urodziny mężowskie :) Zamiast tortu :)
Mam inny przepis, sprawdzony, ale przy nadarzającej się okazji wypróbuję ten, który podałaś :)
Tiramisu - niebo w gębie :), ale mi narobiłaś apetytu....
Dotka,no boskie te pierniczki,szkoda,że na Wielkanoc się nie robi :) a przepis zaraz pokażę mężowi,bo on taki tiramisowaty jest i sam robi:),ja poczekam i sie najem,bo wygląda apetycznie.
pzdr
AnetaA
Mam ten sam przepis i zgadzam się z Tobą,że jest pyszny.Zupełnie o nim zapomniałam,zresztą za rzadko piekę,chociaż tego nie trzeba ;)
Dziękuję dziewczyny :)
Klaudynko, spodobało mi się takie lukrowanie i chyba już zawsze tak będzie :)
Zdolność-tworzenia - z rumem nie próbowałam :) Jak zrobisz, to daj kawałek spróbować - chyba sama wszystkiego nie zjesz! ;)
Nitko, Tobi - polecam ten przepis - deser jest pyszniutki :)
Moni - to nic, tylko robić ;)
Anetko, ale Ci fajnie, mój mąż taki mało kuchenny jest ;)
Eli - to do dzieła :)
Tiramisu nie kocham, ale pierniczki owszem, a Twoje wyglądają bajkowo. Mniam ślinka mi pociekla, chociaż to już po Świętach dawno.
znów zaczyna się sezon piernikowy.
Chyle czoła - Twoje są piękne!!
Mam pytanko - jak robisz lukier i jak go nakładasz, że linie są tak dokładne i cieniutkie?
Prześlij komentarz