W poszukiwaniu osłonki do zdekupażowania dla bambusa, zaglądałam do wielu sklepów (nie tylko internetowych)... i znalazłam!... we własnej szafce - puszkę po kawie:
Po zdekupażowaniu puszka wygląda tak:
Marzyła mi się lawenda, oj marzyła :) Nie wyszło najpiękniej (widać zacieki), ale bambusek już nie mógł dłużej czekać. Oto bambus w swojej osłonce (mam nadzieję, zadowolony) ;)
A tu po lewej potomstwo bambusa - wyrosło sobie niespodziewanie z ziemi, odcięłam i teraz też czeka na swoją osłonkę (oj, poczeka sobie, poczeka):
sobota, 20 lutego 2010
Bambus doczekał się osłonki
Etykiety: Decoupage
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 miłych komentarzy:
ooooooooooch cudna osłonka, na kwiaty bardzo ciężko się komponuje... tym niżej chylę czoła (przed wylakierowaniem tysz)
Dziękuję Aniu :)
Vaya cambio!!!
Maravilloso!!
Muchas gracias :)
Uwielbiam motyw lawendy :)Nie wiedziałam, że te kijki bambusowe tak rosną :O
Też bardzo mi się lawenda podoba :) A kijki jedne rosną, inne nie :) W tym samym czasie kupiłam też taki mamie, a mój jest chyba dwa razy większy :) Może to dlatego, że zasadziłam w ziemi, choć zalecają trzymać do 5 cm w wodzie i zmieniać wodę co dwa tygodnie :)
Prześlij komentarz