Już od dawna chciałam spróbować swoich sił w filcowaniu na mokro - myślałam, że to fajna zabawa i... to jest fajna zabawa :) Wciąga na maxa :) Poniżej dwa kwiatki:


Ten drugi kwiatek robiłam wg tego
schematu. Ten oryginalny bardziej mi się podoba, mój nie za bardzo. Raczej już takich nie będę robić... to nie to :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz