Jakieś półtora roku temu "zmajstrowałam" córci na ścianie miarkę wzrostu :) Oczywiście z Kubusiem. Za namową męża - pozwolił malować po ścianach :)
piątek, 7 listopada 2008
W pokoju Agatki...
Etykiety: Pokój Agatki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 miłych komentarzy:
Ajaj!!! Miarka jest superowa!!! Ja pomimo ćwierćwiecza na karku mam bzika na punkcie Kubusia, natomiast moja ośmioletnia siostrzenica twierdzi, że "to dla małych dzieci" (czytaj: nie dla niej)... No i jak tu rozumieć "młodzież"?
Doti, już dawno miałam napisać - to co w pokoju zrobiłaś posyłam każdej dzieciatej koleżance, niech patrzą i podziwiają :D
Dzięki dziewczyny :)
Spinko, ja też jestem fanką Kubusia i mam nadzieję, że moje dzieci też będą (nie tylko do 8 roku życia ;))
Szaja, no to super, mam nadzieję, że moje Kubuśki się podobają :)
Prześlij komentarz